Kiedyś usłyszałem, że miłość daje dużo sił do życia, pracy i ogólnej egzystencji. Uwierzyłem i chciałem tego doświadczyć. Doświadczyłem i chciałem, żeby to trwało dłużej. Trwało to dłużej i chciałem, by to było wieczne uczucie. I się przejechałem. Od tamtej pory szukam źródła energii. Baterii dla duszy. Małych ogniw termojądrowych dla myśli, by były zawsze wolne, żywe i zwiewne - ale ostre, jak brzeg sejmitaru. Wczoraj czy dzień wcześniej, odkryłem, że już dawno od miłości nie otrzymałem choćby małej dawki energii. Zaczynam się zastanawiać, czy istnieje w moim życiu...
Był to wieczór. Skądś wracałem. Pamiętam, że wyszedłem z mieszkania, trzymając nienapoczętą butelkę piwa w ręku. Było naprawdę zimno. Przechodząc przez ogrodzenie napotkałem grupkę czterech mężczyzn rozmawiających w cieniu. Przechodząc obok, usłyszałem, że zaczęli mówić o mnie i zaczynają iść w moim kierunku. Wiedziałem, że to się źle skończy. Wyszeptałem tylko "fearless". Zawsze to myślę bądź mówię, spodziewając się czegoś złego. Nie, nie pozwolę sobie na strach. Już nigdy! Odwróciłem się i z lekko drwiącym uśmiechem wyciągnąłem rękę z piwem w kierunku obcych - ni to na znak, że chcę się z nimi napić, ni to, że chętnie rozbiję pierwszemu, który podejdzie, czaszkę.
Dalej nic nie pamiętam. Ale wiem, że jakoś udało się wyjść bez bijatyki. Czułem, że było to nijakie rozwiązanie - ani nie czułem się zadowolony, ani podłamany, że uniknąłem konfrontacji.
Gdybyście tylko podeszli pojedynczo...
Tyle odnośnie snów.
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
♫ Celldweller - Goodbye
Czuje to samo co TY. Tzn. brakuje mi sily napedowej i tez zawsze marzylam, ze osiagne ja gdziestam poprzez milosc... Jednak ja sie nigdy nie czulam w ten sposob... czy to znaczy, ze nigdy nie kochalam? No moze raz bardzo krotko mialam podobne odczucia zwiazane z kims... innym razem mialam podobny stan wynikajacy z milosci w zasadzie...ale do Boga.
OdpowiedzUsuńMoze w tym tkwi sedno?
Widzę, że przyda się możliwość komentowania anonimowego. Nie chcę znać waszych imion.
OdpowiedzUsuń