Ostatnio popularnymi wpisami są...

2012-02-19

Cyrenejczycy?


Postanowiłem, iż dołączę do wolontariatu - wraz z moim "bratem". Pomysł zakiełkował niemal w tym samym czasie. Co prawda nie mamy jeszcze pomysłu, gdzie możemy się zapisać ani jakiego rodzaju pracę będziemy wykonywać. Wiem jedno - chcemy zrobić coś dobrego dla drugiego człowieka. To może być trudne do przyjęcia przez nasze otoczenie, bo na co dzień zachowujemy się inaczej. Mimo wszystko, jesteśmy jednak dobrymi facetami. Możemy starać się chować za maskami obojętności, ale w głębi serca wiemy, jak wygląda nasze prawdziwe oblicze.
_________________________________________
♫ Raz, Dwa, Trzy - Trudno nie wierzyć w nic

2012-02-14

Serce w codzienności?


Dziś Dzień Świętego Walentego. Jak go uczciłem? Tak, jak mogłem przewidzieć...
Przede wszystkim spędziłem większość czasu na czytaniu artykułów branżowych, trochę pogrzebałem przy kodach moich stron. Zaparzyłem sobie herbatę w czterech kubkach, wypuściłem psa, ówcześnie go karmiąc. Napisałem dwie wiadomości walentynkowe, zastanawiając się, jak napisać trzecią, z której w końcu zrezygnowałem. Miałem ochotę wyjść i przejść się po Warszawie, ale w końcu i to sobie odpuściłem. Dowiedziałem się też, że będę miał przełożone spotkanie z psychologiem oraz chirurgiem. Ten pierwszy w czwartek, ten drugi - piątek.
Mam nadzieję, że moje zachowanie aż nazbyt nie rzucało się w oczy swoim gorzkim wydźwiękiem. Starałem się zachowywać dystans do wszystkiego, co dziś pojawiało się na Facebooku, a tyczyło się miłości, związków i innych podobnych wątków. Włączając w dwa walentynkowe serduszka od jednej dziewczyny, którą staram się trzymać na dystans. Zaczyna mnie irytować jej ciągłe klikanie na "Lubię to!" pod praktycznie wszystkim, co opublikuję...
A na wieczór został mi mój bezbłędny koc i pisanie tego bloga. A gdy skończę, pójdę wcześniej spać.
_________________________________________
♫ Tom Waits - I Hope That I Don't Fall In Love With You

2012-02-10

Jasne odcienie szarości?

Kolor żelu, którym miałem upaćkaną klatkę piersiową, przypominał mi barwę morza widzianego z plaży w jakimś tropikalnym kraju. Pomyślałem o tym, bo życie postawiło mnie przed dosyć nieoczekiwaną sytuacją.

"Niedobrze, ma pan znacznie powiększone węzły chłonne." mówił lekarz spokojnym tonem równocześnie poruszając ultrasonografem pod moją prawą pachą. "Widzi pan?"
Wpatrywałem się w niewyraźne kształty na monitorze, zastanawiając się, co tak naprawdę powinienem tam ujrzeć. Równie dobrze mógłbym analizować kaszę zakłóceń, gdy do telewizora nie jest podłączona antena.

O, jakże chciałbym wygrzewać się na ciepłym, drobnym piasku i nie myśleć o niczym. Zamiast tego miałem robione badanie USG, gdyż odkryłem twardy guzek przy lewym sutku, a za oknem panuje mroźna zima.

"Z dobrych wieści... to raczej nie chłoniak ani ogólnie żadna ze złośliwych odmian zmian nowotworowych. Niemniej proszę zrobić analizę krwi pod kątem składu elementów, jak również proporcji hormonów." Zawahał się chwilę. "Nie miał pan boleści jąder ostatnio?"
"Nie." odparłem po chwili zastanowienia, podczas której odtwarzałem sobie ostatnie dwa tygodnie pod tym kątem.
"No dobrze, wierzę panu." Ton głosu zdradzał jednak, że podchodził z pewną nieufnością do moich słów.

Wychodząc z prywatnego gabinetu, zastanawiałem się, czy to możliwe, żeby to jednak rak. A jeśli tak, to jak bym zareagował na tę wiadomość? Co dziwne, ciekawość dominowała u mnie w dniu dzisiejszym. Zastanawiałem się, jak to jest mieć zdiagnozowanego raka. Czy to boli? I, z rzeczy bardziej mi obecnie bliższych, co mogło zachwiać proporcje hormonalne?
_________________________________________
♫ Cypress Hill - Trouble

2012-02-05

Niepokoje nocne?


Dziś przebudziłem się po śnie, który jak zwykle nie miał większego sensu. Coraz częściej jednak jestem świadom tego, jak krystalizuje się mój tok rozumowania w trakcie tych projekcji marzeń i lęków. To uczucie mi przypomina trochę jakbym odzyskiwał władzę w kończynach po długotrwałym urazie. Z drugiej strony, dzięki Bogu, nigdy nie byłem sparaliżowany, więc może to przesada z mojej strony?
Ech, dygresje... Nie o tym miałem pisać.
Tak więc, przewracając się na drugi bok, zdałem sobie sprawę, że przez ostatni miesiąc zmieniłem się bardziej, niż przez cały poprzedni rok. Niektóre zdarzenia i fakty bolą mnie bardziej, niż mógłbym się tego spodziewać. To było ciężkie uczucie do przetrawienia, trwałem więc w tym stanie bezsenności resztę nocy.
_________________________________________
♫ NicolArmarfi - Shadow of the Truth

2012-02-03

Echo w próżni?

Siedzę i słucham starej płyty rockowej kapeli. Dawno ich nie słuchałem. Kiedyś ktoś mi powiedział, że ten album najlepiej się kontempluje, gdy czuje się źle, ma się wewnętrzny problem - bo potem, gdy przychodzi rozwiązanie, satysfakcja jest jeszcze większa.
Nie wierzę teraz w to. Nie wierzę w żadne obietnice, uczucia wyższe - poza zadowalaniem własnych egoistycznych potrzeb. Gdyby nie to, że na dworze jest zimniej, niż u mnie w klatce piersiowej, wybyłbym gdziekolwiek. Chciałbym chodzić tak długo, aż zmęczone nogi odmówiłyby posłuszeństwa. Wtedy wiedziałbym, że coś czuję. A tak?
Nic. Dosłownie.

Nie, wszystko jest w porządku.

Nie, nie potrzebuję pomocy. Ja? No proszę Cię, Ostatni, to ja pomagam innym. Dzięki temu mogę zająć swoje dendryty czymś ciekawym i użytecznym. Daj mi problem logiczny, a zapomnę o smutku. Zapomnę o świecie.
_________________________________________
♫ Black Label Society - Damage is Done

2012-02-01

Powrót?


Bardzo ciężko jest wrócić do pisania po długiej przerwie. Chciałbym uzupełnić wszystkie braki, opisać, co się działo... Ale wiem, że nie dam rady wszystkiego ogarnąć w pamięci, by tu przelać.
Zacznę jednak sukcesywnie pisać, przyda mi się bowiem kolejna dawka dyscypliny.
_________________________________________
♫ NicolArmarfi & Blue123 - Concord