Znalazłem pracę. Nie należy do prostych, bo polega na szukaniu osób zainteresowanych zmianą swojego dotychczasowego funduszu emerytalnego na ten, który reprezentuję. Dużo dzwonienia po ludziach, dużo jeżdżenia i mówienia. Początki są trudne, ale akurat tego się spodziewałem. Co innego mnie martwi.
Teoretycznie ta praca będzie mi zajmowała stosunkowo mało czasu, ale tylko, jeśli patrzymy na nią za jakiś czas. Obecnie absorbuje go bardzo dużo. Kiedy wracam do domu, mam ochotę od razu iść do kąpieli, a potem spać - nie dlatego, że jestem zmęczony, ale po prostu inaczej rano będę niewyspany. No i gdzie tu czas dla Dziewczyny?
Ostatnio zrobiła imprezę u siebie. Zaprosiła swoje znajome, które pojawiły się z chłopakami. Też miałem się pojawić. Niestety, wracając do domu, wpadłem w korek, który ciię naprawdę długo, a kiedy w końcu dojechałem, musiałem się już zbierać, żeby wybrać się do niej. Nic nie jeść, nie przebierać się, kompletnie nic. Wtedy to chyba pierwszy raz miałem żal, że nie pomyślała o tym, że mogę mieć problemy z dojazdem i ogólnie całym przyszykowaniem się, ale zrozumiałem, że przecież to nie jej wina. Obiecałem jej, że będę i w sumie nie potrafiłem odmówić jej. Jeśli już miałbym mieć pretensje, to tylko do siebie.
Zjawiłem się u niej dość późno, ze względu na dość dziwne przygody, jakie mnie spotkały. Wróciłem do domu około drugiej w nocy. Musiałem wstać o siódmej, góra ósmej. Padnięty, przeczuwając, że i tak się nei wyśpię, usiadłem na kanapie.
Podjąłem pracę również i dla niej - żeby mieć pieniądze na przejazdy, a kiedy przyjdzie odpowiednia pora, wynająć mieszkanie. Ale widzę, że to może być ciężki okres. Mam nadzieję, że Ona to zrozumie.
Bez tego, nic nie miałoby sensu.
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
♫ Jami Sieber - Tell It By Heart
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz