Każdy ma jakąś wizję seksu idealnego. Takiego, który kręciłby zawsze i mógłby zdarzać się jak najczęściej.
W moim przypadku wizja jest niewyraźna, bo w pomieszczeniu ze słabym, nie męczącym oka, oświetleniem. Nasze ciała spocone kleją się do siebie już drugą godzinę, cały czas będąc w ruchu.Ja wtulam się w jej piersi, gryząc i drapiąc ją, łapczywie łapiąc za pośladki i co jakiś dając kolejne klapsy. Ona zaś ściska mnie nogami na miednicy i powoli porusza swoimi biodrami. Przyjemna, domowa sodomia.
I tak właśnie było.
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
♫ Black Eyed Peas - Hey Mama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz