Zakupiłem obrączki. Dwie takie same, proste w swojej ornamentyce (której w sumie nie ma). Coś delikatnego, co będzie dobrze komponowało się do jej delikatnych, troskliwych dłoni.
Gdy przybyłem do niej, nie mogłem wprost wytrzymać z podniecenia, by pokazać jej prezent. Tak zawsze mam - ale kiedy chodzi o prezent dla niej zawsze to uczucie chęci obdarowania jej jest jeszcze większe!
Z zawziętą miną powiedziałem, żeby zdjęła starą obrączkę, po czym powoli wsunąłem na jej palec serdeczny srebrnawy, matowo-szczotkowany (tak to się poprawnie nazywa?; po angielsku określa się to jako brushed) symbol związania się dwóch osób.
_________________________________________
♫ Bersarin Quartett - Mehr als alle andere
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz