Ostatnio popularnymi wpisami są...

2010-08-13

Dostrajanie częstotliwości duszy?

(Piątek, trzynastego. Świetnie.)

Kiedyś, kiedy byłem jeszcze szczylem, myślałem, że nie jestem zależny od żadnej osoby. Nie materialnie, ale właśnie od osoby. Miałem zadatki na samotnika, choć myślałem wtedy, że jestem nim pełną gębą. Ale oczywiście nim nie byłem. Szukałem jednak ludzi. Chciałem się z nimi... zjednoczyć? Chyba tak. Ale tylko z tymi silniejszymi ode mnie.
Starałem dopasować się do nich. Dostroić się do ich dusz.

(Nie, nie jestem przesądny. Tak tylko piszę.)

Teraz jestem Przedostatnim. Nie nastrajam się do innych. To inni, jeśli już chcą być ze mną, muszą się dostosowywać.
No, chyba, że chodzi o osoby mi bliskie. Z nimi jestem już sparowany częstotliwością. Nawet, jeśli im się to nie podoba, nie potrafię się od nich odłączyć.

(Powiedziałbym wręcz, że kuszę los. Wyzywam go na pojedynek.)

Jak na siebie spojrzę za parę, paręnaście lat? Nie wiem. Myślę, że teraz jestem już w odpowiednim stopniu samotnikiem. Ale pewnie to tylko przechwałki dużego dzieciaka...
_________________________________________
♫ Apoptygma Berzerk - Tuning In To The Frequency Of Your Soul

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz